W instytucjach pozabankowych praktycznie każda oferta jest inna. Nie ma jednakowych pożyczek. W związku z tym warunki umowy też są zróżnicowane. To dlatego, aby ustrzec się pułapki – jeżeli pożyczkobiorcy na tym zależy – trzeba dokładnie sprawdzić umowę i wszystkie polecenia, jakie instytucja każe swoim klientom wykonać. Tylko takie postępowanie może przyczynić się do bezpiecznego i rozsądnego zadłużenia.
Uwaga na opłaty rejestracyjne lub weryfikacyjne
Oferta finansowa określona tytułem tania chwilówka jest postrzegana jako jedyna taka pożyczka, a także wyjątkowa i niepowtarzalna okazja. Dlatego niektórzy zaślepieni tego typu słowami od razu decydują się na jej wybór, dokładnie spełniając warunek po warunku i wykonując polecenia zalecone przez instytucję. Nie zdają sobie sprawy z tego, że właśnie w ten sposób mogą wpaść w pułapkę. Opłaty rejestracyjne lub weryfikacyjne normalnie wynoszą od 1 gr do 1 zł. Jest także firma, która oczekuje przelewu na kwotę 10 zł. Jednak wszystkie koszty związane z daną weryfikacją, które są dużo wyższe, powinny być szczegółowo sprawdzane. Firmy, które chcą dać klientom tanią pożyczkę, ale wymagają wcześniejszej przedpłaty, należy traktować jako oszustów – mając tu na myśli kwoty wyższe niż 10 zł.
Ukryte opłaty istnieją
Na współczesnym rynku finansowym są uczciwe firmy pozabankowe, ale tych, które chcą wyłudzić pieniądze, też nie brakuje. Dlatego trzeba zachować ostrożność i uważnie przyjrzeć się umowie. Ukryte koszty to w dzisiejszych czasach norma. Przykładem jest naliczanie wysokich opłat za spóźnioną spłatę długu. Pożyczkobiorcy często zwracają uwagę na takie koszty jak prowizje oraz oprocentowanie pożyczki. Kiedy te warunki wydają się w porządku, podpisują umowę. Robią błąd, ponieważ przed podjęciem ostatecznej decyzji powinni dokładnie sprawdzić także opłaty związane z ewentualnym brakiem spłaty. W przyszłości wszystko może się wydarzyć i trudno jest przewidzieć to, co będzie miało miejsce. Dlatego takie rzeczy lepiej wiedzieć już przed podpisaniem umowy. Firmy na tym właśnie korzystają najwięcej, bo choćby jeden dzień spóźnienia, może dać im naprawdę duży zysk.
Inną opłatą jest ta, którą firma pobiera za obsługę domową. Są instytucje, które wysyłają swoich doradców do domów klientów, aby pozyskali podpis na umowie pożyczki, bo to już dla nich będzie duża korzyść. Jednak nie brakuje mniej uczciwych, które liczą na wielkie zyski, wobec czego z chęcią umawiają się na wizytę w domu klienta, ale za to naliczają bardzo wysokie opłaty. Może zdarzyć się, że takie koszty będą nawet wyższe od kosztów związanych z samym udzieleniem pożyczki.
Podsumowując, najlepiej korzystać z usług znanych firm pozabankowych. Poza tym zawsze trzeba sprawdzać, co się podpisuje i na co godzi.